FABUŁA
Świat składa się z dwóch ich stron. Pierwsza, to zwykły świat, zamieszkiwany przez ludzi, oraz jest jeszcze Disthairnes, czyli kraina o której nikt nie ma pojęcia, lub po prostu już nikt w nią nie wierzy. Nikt nie ma pojęcia o niej, ani o stworzeniach, jakie nią rządzą. Są to najczęściej hybrydy demonów oraz wampirów, a czasem są to po prostu demony lub wampiry. Każdy z nich, może panować nad jedną osobą, jeżeli znajduje się ona po stronie mroku. Musi mieć ona, bliznę w identycznym kształcie. Może tą tak zwaną "więź" złamać tylko śmierć tak zwanego właśnie opiekuna człowieka. Jest to jednak prawie niemożliwe, każda istota z Disthairnes ma inną piętę achillesa, przez którą umiera, przez co trudno jest ją odgadnąć. Blizna Znajduje się najczęściej, na prawym ramieniu. Każdy zapomniał o wojnie i morderstwach, jakie dokonały te stworzenia na świecie prawie wiek temu. Legenda z przed osiemdziesięciu lat dalej krąży, ale czy ktokolwiek w to wierzy, oprócz dzieci z wyobraźnią? nie wydaje mi się. Pojedynczym osobom wydaje się, że oni powrócą, i to w niedługim czasie. Dlaczego oni muszą żyć w średniowiecznej krainie gdzie prawie nic nie ma, a ludzkość tak się rozwinęła? Gdzie sprawiedliwość?. To nie koniec, mieszkańcy Disthairnes, mogą panować nie tylko nad tak zwanym swoim niewolnikiem lub podopiecznym, a także nad księżycem. Kiedy zbiorą razem swoje moce, i odpowiednio się skupią, potrafią sprawić że niebo, słońce, oraz księżyc, odpowiedzą za milczenie przez ostatnie dziesiątki lat, i zemszczą się przybierając krwawy kolor. Skutkiem tego, będą krwawe lub martwe już ciała. pozostawione, porozrzucane, na zgubę, lub na śmierć, po lasach. Jednak to nie księżyc ani słońce będą za to odpowiedzialni, a mieszkańcy Disthairnes, którzy podczas czerwieni księżyca uwalniają się niczym psy z wścieklizną, oraz zaczynający się mścić na ludziach, i zaspokajać swoje potrzeby pokarmowe, degustując krew ludzkości. A że najbliżej granicy ich krain jakakolwiek ludzkość to dość spory obóz z nastolatkami większości z miasta którzy w życiu nie doświadczyli ciężkiej pracy, to dlaczego by nie skorzystać? Obozowicze zostali zesłani z całego kraju, by codziennie wypełniać kolejne misje, i przeżyć przygodę życia. Jestem pewnx, że przygodę życia. Dla jednych w sensie pozytywnym, a dla drugich, bardziej negatywnym.
POSTACIE